Wracając do doświadczeń mojej pracy zawodowej, w której miałam codzienny kontakt z dziećmi chorymi powodu FAS, z ich rodzicami biologicznymi i ich rodzicami zastępczymi, czuję smutek, bo dzieją się takie rzeczy, bo matka skazuje dziecko na cierpienie, czuję złość, bo niewinne stworzenia są obarczane ogromną winą, a nie zawiniły i ogromną potrzebę zmiany, bo nie wolno skazywać na cierpnie człowieka od początku jego życia.

Poród zajmuje 12 miejsce na liście najbardziej stresujących wydarzeń życiowych. I nie ma co się dziwić. Każda z kobiet przeżywa go inaczej. Zawsze jednak jest wyczekiwany, a ujrzenie maleństwa jest w stanie wynagrodzić każde cierpienie…. Jest w stanie, ale nie zawsze tak się dzieje.

Informacja o tym, że za 9 miesięcy powita się na świecie swojego potomka wiąże się wieloma wyobrażeniami: jak maleństwo będzie wyglądało, do którego z rodziców będzie podobne, jakiej będzie płci, jak zmieni się życie rodziny po jego narodzinach i… jak będzie wyglądał pokoik dziecka. I to właśnie ten pokój rozpoczyna listę spraw i rzeczy zbędnych bezpośrednio po narodzeniu się maleństwa (wg N. i K. Minge) .

Czy rodzisz naturalnie, czy przez cesarskie cięcie (gdy nie zostało wykorzystane znieczulenie ogólne) masz możliwość i powinnaś zadbać o to, aby Twoje maleństwo zostało położone Ci na piersi, abyś mogła nawiązać z Nim pierwszy kontakt i przytulić Je. Najbardziej pożądane jest to, aby Twoje maleństwo spędziło na Twojej piersi ok. 2 godzin. Jak to wygląda w dzisiejszych szpitalach? Na szczęście, raczej, jest praktykowany bliski fizyczny kontakt matki z dzieckiem po porodzie, lecz na nieszczęście zazwyczaj trwa on zbyt krótko. Warto więc przed porodem poprosić lekarza lub położną o to, aby trwało to tak długo, jak tego potrzebujecie. Ważne, żeby zaangażować tutaj osobę towarzyszącą przy porodzie, aby pomogła Wam tej sprawy dopilnować.

Jakie korzyści kontakt skóra do skóry daje mamie?

Zobaczenie, dotknięcie, poczucie i przytulenie dziecka zaraz po Jego przyjściu na świat pozwala na budowanie bezpiecznej więzi między mamą, a jej maleństwem. Możesz poczuć wtedy ulgę i spokój. Możliwość bliskiego bycia z dzieckiem buduje w Tobie poczucie kompetencji i pewności siebie w roli rodzica, a gdy przystawienie do piersi odbywa się całkiem naturalnie z mniejszą ilością problemów niż mogłoby mieć to miejsce.

Jakie korzyści kontakt skóra do skóry daje dziecku?

Niemowlę, które może wtulić się w pierś mamy po przyjściu na świat czuje się bezpieczniej w porównaniu do dzieci pozbawionych takiego kontaktu. Może znowu usłyszeć i poczuć bicie serca mamy. Jest spokojniejsze, bardziej zrelaksowane, Jego oddech jest miarowy, głęboki. Niemowlęta takie mniej płaczą po wydaniu pierwszego krzyku. Pierś mamy pozwala także dziecku na utrzymanie przez Nie odpowiedniej temperatury ciała, chroni przed hipotermią. Ważnym jest także to, że dzięki temu zwiększa się ilość mleka w piersiach mamy, co minimalizuje problemy z karmieniem. Niemowlę dzięki kontaktowi poporodowemu jest ogólnie w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej w porównaniu do dziecka pozbawionego tego kontaktu.

Może jednak zdarzyć się sytuacja, że mama nie będzie w stanie zaraz po porodzie przytulić swojego maleństwa. Nic nie stoi wtedy na przeszkodzie, aby to tata był tak blisko dziecka. Warto też pamiętać o tym, że pierwsze chwile po porodzie nie są krytyczne i w późniejszym czasie można także nawiązać więź z maleństwem. Ważnym jest także to, żeby kangurowanie (kontakt skóra do skóry) praktykować także wtedy, gdy dziecko jest większe. Robić nadal to może zarówno mama, jak i tata. Cementuje się wówczas bezpieczna więź między rodzicami, a dzieckiem, które czuje się komfortowo i bezpiecznie.

Wspominając swoje doświadczenia, jestem zła na siebie, że pozwoliłam na to, aby Polę zabrali mi tak szybko. Nie zatroszczył się także o to mój mąż. Na pewno nie pozwolę na to przy kolejnym porodzie. To były cudowne chwile, gdy mogłam Ją już przytulić. Z karmieniem piersią także nie miałam na początku większych problemów, a Pola była spokojna i zdrowa 🙂

A czy Wy praktykowaliście kontakt skóra do skóry? Jakie są Wasze doświadczenia?

Na podstawie:

N. i K. Minge „Rodzicielstwo bliskości”, Samo Sedno, Warszawa 2013

Jeśli masz ochotę na chwilę przyjemności, obejrzyj urocze kilkudniowe maleństwa w naszym obiektywie:

Trzytygodniowa Pola w obiektywie rodziców i z rodzicami.

Julka z rodzinką na sesji.

 

Wiele razy zastawiałam się jak wygląda poród, także biorąc pod uwagę jego okoliczności przed i po. Opisałam tu narodziny Poli. Tak to wyglądało w moim przypadku. Myślę, że mimo tego, iż różnimy się od siebie, pewne standardy się powtarzają. W końcu każdy poród ma taki sam cel.

KC_IMG_5388Za www.doula.org.pl: „kobiety, które otrzymały ciągłe wsparcie, miały większe szanse na fizjologiczny poród, bez konieczności cięcia cesarskiego, użycia vacuum czy kleszczy. W dodatku rodzące z tej grupy rzadziej korzystały ze znieczulania lekami, częściej były zadowolone i miały nieco krótsze porody. Ich dzieci miały większe szanse na wyższą punktację w skali Apgar (po 5 minutach). Nie stwierdzono żadnych efektów negatywnych.“

Będąc w ciąży, nie sądziłam, że zarówno sam poród, jak i pierwsze chwile po porodzie są tak trudne. Byłam przygotowana do wykonania zadania: urodzić dziecko. Niestety to zadanie mnie przerosło… Urodziłam naturalnie moją córeczkę, ale wiązało się to z ogromnym wysiłkiem, stresem i bólem. Podobne przeżycia towarzyszyły mi w pierwszych dniach po porodzie. Nagle dostałam do rąk małą istotę, za którą byłam całkowicie odpowiedzialna. Położne mówią: „matka nie zrobi krzywdy swojemu dziecku”. No tak, ale czy dobrze, że tyle je, że tyle śpi, że robi taką kupę? Mnóstwo pytań i ogromne zmęczenie. Nie wyobrażam sobie, żeby w tamtych chwilach nie było przy mnie bliskich mi osób.

Motywowana własną historią, postanowiłam przeprowadzić rozmowę z doulą – osobą, kobietą, która wspiera emocjonalnie, organizacyjnie i informacyjnie przyszłe i młode mamy. Czy chcę zachęcić Was do skorzystania z pomocy takiej osoby? Chcę pokazać Wam, że istnieje skuteczne i dostępne źródło pomocy. A być może, gdy trochę bliżej poznacie charakter pracy douli, podjęcie decyzji o współpracy będzie Wam bliższe.

Rozmowę przeprowadziłam z Agnieszką Irzykowską, fizjoterapeutką dziecięcą w Punkcie Konsultacyjno – Diagnostycznym dla Rodzin i Dzieci z FAS w Gdyni, oraz instruktorką w szkole rodzenia Och Mamo, gdzie prowadzi zajęcia dla rodziców na temat pielęgnacji stymulującej rozwój „małego człowieka”, zajęcia dla kobiet – „jak wrócić do formy po porodzie?” oraz zajęcia dotyczące przeciwdziałania nietrzymaniu moczu przez cały okres życia kobiety. Prywatnie mamą 6-letniej Julii.

TrzyRazyPe: Myślę, że coraz więcej kobiet decyduje się zostać doulą, a co Ciebie skłoniło do pracy w takim charakterze?

Agnieszka Irzykowska: Do pracy w charakterze douli skłoniły mnie pozytywne doświadczenia z mojego porodu. Rodziłam w towarzystwie koleżanki, która była dla mnie ogromnym wsparciem i dzięki której swój poród wspominam jako wspaniałe wydarzenie. Ponieważ z wykształcenia jestem fizjoterapeutą, a specjalizuję się w terapii dzieci i kobiet w ciąży, oczywistym było dla mnie holistyczne podejście, praca douli stanowi idealne połączenie.

TrzyRazyPe: Jak jest dzisiaj? Jak oceniasz stan wiedzy kobiet o możliwości skorzystania z pomocy douli?

Agnieszka Irzykowska: Świadomość kobiet odnośnie pracy douli jest coraz większa, przyczyniają się do tego głownie media, prasa, internet, a także liczne akcje Stowarzyszenia Doula w Polsce i inicjatywy osób zaangażowanych w temat.

TrzyRazyPe: Jak postrzegasz podejście kobiet do tego typu pomocy?

Agnieszka Irzykowska: Osobiście spotkałam się z samymi pozytywnymi opiniami na temat pracy douli, ale oczywiście może być to moja subiektywna ocena J

TrzyRazyPe: Komu i w jakim momencie jest najbardziej potrzebna Twoja pomoc?

Agnieszka Irzykowska: Moim celem jest zapewnienie najbardziej odpowiedniego wsparcia rodzicom w czasie oczekiwania na dziecko, porodu i po porodzie.

TrzyRazyPe: Co się wtedy dzieje, jakie są Twoje obserwacje?

Agnieszka Irzykowska: Narodziny są momentem gdy wszystko w ich życiu się zmienia, często są zmęczeni i czują się zagubieni w nowych obowiązkach. Czasem kobiety decydują się na współpracę ze mną, ponieważ nie chcą lub nie mogą rodzić z partnerem. Czasem ze względu na pojawiające się obawy przed pierwszym porodem lub nieprzyjemne doświadczenia z poprzednich. Motywacje są naprawdę różne tak jak różne są potrzeby każdej z kobiet.

TrzyRazyPe: Jaka jest rzeczywiście Twoja rola? Na co może liczyć rodzina?

Agnieszka Irzykowska: Spotykam się z rodzicami jeszcze w czasie ciąży, dzięki temu poznajemy się, rozmawiamy o oczekiwaniach dotyczących zakresu naszej współpracy, tak naprawdę to oni wyznaczają ramy mojej pracy. Moją rolą jest podążanie za kobietą, stałe zapewnianie wsparcia emocjonalnego i fizycznego podczas porodu, pomagam kobiecie radzić sobie ze skurczami, łagodzić ból porodowy, dobrać odpowiednią pozycję, w chwilach zwątpienia dodaję otuchy. Zajmuje się również osobą bliską, która towarzyszy rodzącej, ułatwiam jej udział w porodzie w sposób, na jaki jest ona gotowa. W pierwszych dniach po porodzie wspieram w „oswajaniu” nowej rzeczywistości, służę radą w kwestiach laktacji, pielęgnacji i prawidłowego rozwoju małego człowieka.

TrzyRazyPe: Co najbardziej lubisz w swojej pracy, a co jest dla Ciebie najtrudniejsze (być może właśnie to lubisz najbardziej)?

Agnieszka Irzykowska: Moja praca jest moją pasją. Wymaga ode mnie bardzo dużej elastyczności, pozwala się rozwijać i podnosić kwalifikacje, a wszystko dlatego że każda poznana rodzina jest inna, każdy poród jest inny. Dzięki temu praca jest fascynująca, a każde pozytywne wspomnienie z porodu dla kobiety, daje mi osobiście ogromną satysfakcję.

TrzyRazyPe: Co możesz poradzić przyszłym mamom, aby czas ciąży, porodu i wczesnego macierzyństwa był czasem jak największego spokoju i jak najmniejszego lęku.

Agnieszka Irzykowska: Wszystkim przyszłym i młodym mamom życzę aby uwierzyły we własne możliwości, w ich wewnętrzną siłę i intuicję.

TrzyRazyPe: Gdzie szukać pomocy douli?

Agnieszka Irzykowska: Najlepiej szukać douli poprzez stronę Stowarzyszenie Douli w Polsce. Są tam doule z odpowiednim doświadczeniem i odpowiednio wykwalifikowane.

TrzyRazyPe: Dziękuję Ci za poświęcony czas.

Agnieszka Irzykowska: Dziękuję.

Podsumowując powyższą rozmowę, nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że doula musi być obecna przy porodzie i w trakcie pierwszych dni po nim. Doula ma być odpowiedzią na Wasze potrzeby, ma być wsparciem zarówno tym emocjonalnym, jak i informacyjnym. Jeśli potrzebujesz osoby, która nie tylko potrzyma Cię za rękę, ale także podpowie, m.in. jak pielęgnować maleństwo i jak zadbać o siebie po porodzie, to skorzystaj z takiej pomocy. Natomiast, jeśli uważasz, że Twój partner, mama, czy inna bliska Ci osoba zapewni ci wystarczające wsparcie, to ok. Zostań przy swojej potrzebie. Jedno jest pewne, nie zostawaj sama.

Pati_Brzuszki_026Poza tym, że ciąża jest stanem błogosławionym, jest też stanem przykrych dolegliwości, które skutecznie mogą utrudnić życie. Przekonałam się o tym bardzo szybko i czasami bardzo boleśnie. Na niektóre z nich miałam większy wpływ, a na nie niektóre w ogóle nie miałam wpływu. Chyba nigdy w życiu nie odczuwałam takiego fizycznego, skumulowanego w czasie dyskomfortu, co wtedy. No cóż, ciąża to w końcu życie we dwójkę w jednym ciele. Skupię się na tych, które mi były bliskie 😉 i na sposobach które sprawdziły się w moim przypadku.

Nudności i wymioty

Co prawda nie były one bardzo częste, ale dane mi było je przeżyć. Nie chcę Was martwić, ale mi żadne receptury tu nie pomogły… Po prostu jest to znak rozpoznawczy 1 trymestru ciąży. Pocieszę Was, że tylko tego. Jak mi powiedziała dr ginekolog: „po pierwszym trymestrze znikną, jak ręką odjął”.

Na pewno należy tu pamiętać o głównych zasadach zdrowego i rozsądnego żywienia: jedz częściej, ale w mniejszych porcjach, ogranicz potrawy ciężkostrawne, smażone, raczej unikaj poczucia pustego żołądka, a przed wstaniem z łózka przegryź coś małego np. herbatnik. Zapoznałam się także z opiniami, że zapach cytryny lub imbiru może być pomocny. Gdy wymiotujesz pamiętaj o uzupełnianiu płynów.

Senność, zmęczenie

Tych stanów doświadczałam intensywnie w całym okresie ciąży, ale rzeczywiście najsilniejsze zmęczenie czułam w pierwszym trymestrze. Spanie, spanie, spanie… i jeszcze spacerowanie. Nie ma mocnych, jesteś senna, utnij sobie popołudniową drzemkę. Warto też wydłużyć sobie czas snu nocnego. Raczej w stronę wcześniejszego kładzenia się wieczorem. A spacery dotleniają i dodają energii. Uczucie niewyspania może także towarzyszyć Wam szczególnie w 3 trymestrze z powodu trudności w wygodnym ułożeniu się i częstszych wizyt w toalecie. Warto wtedy zaopatrzyć się w dużą poduszkę rogala, która po części temu zaradzi, a po narodzinach maluszka będzie mogła być Wam pomocna do karmienia.

Bóle piersi

Jest to naturalna konsekwencja przygotowywania się piersi do produkcji pokarmu. Ja nie odczułam tego mocno.

Bóle podbrzusza

Zmiany hormonalne oraz rozciąganie się mięśni na skutek wzrostu macicy (dalsze etapy ciąży) powodują dyskomfort w okolicy podbrzusza. Odpoczynek jest najlepszym lekarstwem. Warto też wziąć pod uwagę wizytę na basenie.

Bóle głowy

Bardzo niemile je wspominam! U mnie były silne, skokowe. Czasami wiązały się ze wzrostem ciśnienia tętniczego. Odpowiednia ilość snu, spokój, spacery… Wszystko na nic. Paracetamol? Nigdy mi nie pomógł. Takie bóle towarzyszyły mi przez jakieś dwa miesiące. Pomógł, albo i nie, lek homeopatyczny. Skoki ciśnienia miałam regulować Dopegytem. Wzięłam go tylko raz. Warto także samej mierzyć sobie wartości ciśnienia, żeby w razie wysokich wyników móc powiedzieć lekarzowi. Bóle głowy nie wydają mi się bardzo rozpowszechnione wśród kobiet w ciąży. Miejmy nadzieję, że Ciebie one nie spotkają, a także mnie w kolejnej ciąży.

Częste oddawanie moczu

Poza tym, że rosnący maluch naciska na pęcherz, to także nerki pracują intensywniej. Musisz się na to przygotować i tyle. Próbując radzić sobie z tym, a wiedz, że chodzenie do toalety 3 razy w ciągu nocy nie należy do najprzyjemniejszych, ograniczałam spożywanie płynów wieczorami na rzecz godzin wcześniejszych. Warto też pochylić się do przodu podczas oddawania moczu, aby całkowicie opróżnić pęcherz.

Zgaga

Oj, nie znosiłam jej! Pojawiła się, gdy Polcia była już troszkę większa. Na mnie działały migdały i skórka od chleba. Warto mieć je zawsze ze sobą w torebce. Czasami jednak odczuwałam ją tak intensywnie, że zażywałam Rennie. Wyczytałam, że właśnie ten lek można zażywać w ciąży. Stosowałam go oczywiście w najgorszych momentach, ale bez nich by się nie obyło. Podstawą w przeciwdziałaniu zgadze są oczywiście reguły zdrowego żywienia. Pisze się także o mieszance kminku i majeranku… Podobno, jak czujesz zgagę, to dziecku włosy rosną J

Krwawienia z nosa

Muszę się Wam przyznać, że tego objawu się wystraszyłam. Krwawienia z nosa towarzyszyły mi szczególnie wtedy, kiedy ciśnienie tętnicze wzrastało. I tak jest rzeczywiście. Przyczyną krwawienia jest zwiększony przepływ krwi i zwiększone ciśnienie tętnicze w trakcie ciąży. Nie jest to nic nadzwyczaj groźnego. Gdy już Cię to spotka i będzie intensywne, pochyl się do przodu i ściskaj skrzydełka nosa przez ok 5 – 10 min., aby krzepnięcie przebiegło prawidłowo. Jeśli jest niewielkie, przetrzyj nos delikatnie miękką chusteczką.

 

Anemia

Gdy wyniki wskażą na niedobór żelaza, a Ty czujesz się osłabiona, należy wzbogacić dietę właśnie o ten pierwiastek: ryby, wątróbka, orzechy, nasiona słoneczniki i dyni, kasza gryczana, płatki owsiane. Lekarz często przepisuje także suplementy diety. Ja zażywałam Ascofer.

Zaparcia

Poza tym, że zaparcia są powodowane przez zwolnioną pracę jelit, przez uciskającą na jelita macicę, to także przez nieodpowiednią dietę. Aby sobie pomóc, należy pic dużo wody, jeść produkty bogate w błonnik, produkty pełnoziarniste (kasza, pieczywo razowe, ryż brązowy), warzywa i owoce oraz należy unikać tłustych potraw, białego pieczywa. Ruch także jest wskazany, np. codzienne spacery.

Obrzęki

W 3 trymestrze puchły mi stopy i dłonie. Opuchlizna jest skutkiem zatrzymywania się wody w organizmie. Aby sobie ulżyć, nie należy przemęczać stóp, powinno się odpoczywać z nogami uniesionymi do góry, warto nosić luźną garderobę i moczyć nogi w chłodnej wodzie z dodatkiem soli.

Bóle kręgosłupa

Niestety dają o sobie znać także po porodzie. Profilaktyka: nie noś ciężkich przedmiotów, często zmieniaj pozycję ciała, noś wygodne obuwie, odpoczywaj, śpij raczej na twardym materacu, ćwicz na piłce, a gdy to nie pomoże, poproś partnera o masaż, najlepiej z dodatkiem olejku zapachowego.

Drętwienia

Mi co prawda drętwiały dwa punkty w ciele: na plecach i pod biustem. Niestety, nie mogłam nic na to poradzić. Zdarza się, że drętwieją dłonie i stopy. Można wtedy spróbować je rozruszać i uważać, aby ich nie uciskać.

Skurcze

Niedobór wapnia, magnezu i potasu mogą powodować te dolegliwości. Kilka razy dopadł mnie skurcz łydki. Okropny ból. Pomaga energiczny masaż i wyciagnięcie palców do góry. Ja zażywałam także dodatkowo magnez. Gimnastyka, oczywiście dostoswana do możliwości, może działać profilaktycznie, ponieważ poprawia krążenie.

Zapalenie pęcherza moczowego

Jest to także objaw charakterystyczny dla okresu ciąży. Należy wtedy dużo pić, spożywać wit. C zawartą np. w soku pomarańczowym, pomidorowym lub w żurawinie. Najczęściej jednak kończy się to interwencją lekową. Mi dr ginekolog zaleciła lek dostępny bez recepty, jeśli dobrze pamiętam, Furagin. Po zażyciu jednego opakowania, problem zniknął.

Jak sami widzicie, lista tego, z czym musi mierzyć się kobieta w ciąży jest długa. Tę powyżej można by jeszcze na pewno uzupełnić. Pamiętajcie, że ginekolog jest Waszym najlepszym przyjacielem w trakcie ciąży. Jeśli się czymś niepokoicie, gdy czujecie się niekomfortowo, skorzystajcie z konsultacji. Warto podkreślić, że wszelkie leki należy zażywać jedynie po konsultacji z lekarzem. Należy ich raczej unikać, szczególnie w 1 trymestrze, lecz czasami są one jedynym sposobem pomocy. I co najważniejsze: 15, 25, czy 35 różnych dolegliwości nie ma już znaczenia, gdy na świat przychodzi Twoje maleństwo, a Ty Je tulisz w swoich ramionach!!!

Sesja_Polcia__0058 

Na podstawie:

  1. http://www.doz.pl/czytelnia/a278-Najczestsze_dolegliwosci_ciazowe
  2. http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie_w_ciazy/ciazowe_dolegliwosci.html
  3. http://babyonline.pl/dolegliwosci-w-ciazy.html
  4. http://www.mjakmama24.pl/tagi/dolegliwosci-ciazowe,3300/
  5. http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/15/15

Już będąc na początku mojej ciąży, wiedziałam, że za parę miesięcy będę chciała uwiecznić swój piękny brzuszek na zdjęciach… W końcu, w ciąży prawdopodobnie będę tylko dwa, no… może trzy razy… 🙂

Prawidłowa ciąża trwa 280 dni, licząc od daty daty pierwszego dnia krwawienia ostatniej miesiączki lub 267 dni, licząc od daty owulacji. Przyjęło się (za J. Raphael–Leff), że na cały cykl rozwoju płodu składają się 3 trzymiesięczne okresy zwane trymestrami, z których każdy charakteryzuje się określonymi zmianami, które zachodzą w sferze fizjologicznej, psychicznej i społecznej kobiety.

Poczucie, które towarzyszy kobiecie w pierwszym trymestrze jest dosyć dziwne. Z jednej strony byłam świadoma tego, że za 9 miesięcy pełną gębą poznam uroki macierzyństwa, ale z drugiej, poza okropnymi nudnościami, wymiotami i sennością, nie widziałam wyraźnych tego oznak. Wiele mówiłam na temat dziecka, ale równocześnie miałam jeszcze tyle spraw codziennych, że myśli o macierzyństwie jedynie mnie muskały. Oczywiście był to czas gratulacji, wzmożonego zainteresowania samopoczuciem i zdrowiem. Podobało mi się to! Było to bardzo miłe!