Dzieci nie chcą FAS

Odpowiadając pozytywnie na prośbę wzięcia udziału w kampanii przeciwko spożywaniu alkoholu przez kobiety w ciąży, pomyślałam sobie ot tak: „ok, napiszę coś”. Minęło jednak sporo czasu, od kiedy dowiedziałam się o tym temacie i dzisiaj zdecydowanie uważam, że temat skutków picia alkoholu przez kobiety w ciąży jest nadal zbyt mało znany i zbyt mało omawiany, dlatego bardzo cieszę się, że mogę być częścią tego projektu.

Wracając do doświadczeń mojej pracy zawodowej, w której miałam codzienny kontakt z dziećmi chorymi  powodu FAS, z ich rodzicami biologicznymi i ich rodzicami zastępczymi, czuję smutek, bo dzieją się takie rzeczy, bo matka skazuje dziecko na cierpienie, czuję złość, bo niewinne stworzenia są obarczane ogromną winą, a nie zawiniły i ogromną potrzebę zmiany, bo nie wolno skazywać na cierpnie człowieka od początku jego życia.

FAS, Alkoholowy Zespół Płodowy, jest konsekwencją picia alkoholu przez kobiety w ciąży, którą ponoszą ich dzieci. Jest to ogromny ciężar, który może skazywać dziecko na ciągłą troskę, smutek, poczucie odrzucenia, niezrozumienia i wyobcowania.

O FAS zostało napisane już wiele mądrych artykułów. Szybko można je odnaleźć w Internecie:

  1. http://www.parpa.pl/index.php/ciaza-bez-alkoholu/badania
  2. http://www.fasd.org.pl/artykuly-fasd

To, co, moim zdaniem, jest warte ciągłego podkreślania, to:

  1. FAS jest zespołem zaburzeń.

Oznacza to, że dzieci z tą przypadłością poza tym, że fizycznie mogą odczuwać chorobę: od zmian fizjonomii całego ciała (często dzieci te są niższe i szczuplejsze od rówieśników, mogą mieć charakterystycznie zniekształconą twarz) do osłabionego funkcjonowania wielu narządów i układów wewnętrznych, to także funkcje psychiczne, m.in.: pamięć, koncentracja uwagi, rozumienie, wnioskowanie są zaburzone. Dzieci cierpiące na FAS mają trudności w budowaniu relacji oraz w dostosowaniu się do norm społecznych. Często są odrzucane przez grupę i podejmują zachowania zagrażające sobie lub otoczeniu: próby samobójcze, samookaleczanie, zachowani agresywne, czy uzależnienia.

  1. Podłożem FAS jest nieodwracalna zmiana organiczna (uszkodzenia mózgu).

Dziecko, które rozwija się jeszcze w łonie jest szczególnie wrażliwe na to, co przynosi mu matka. Układ nerwowy dopiero się wykształca, więc każde niepożądane dla niego działanie jest niszczące dla dziecka. Alkohol, choć nie tylko, bo i niektóre leki, papierosy, narkotyki zabijają mózg i rujnują wiele innych części ciała i psychiki dziecka kawałek po kawałku.

  1. Każda dawka alkoholu może spowodować FAS.

Zapoznając się z wynikami badań, okazuje się, że 80% dzieci z FAS pochodzi z tzw. „patologii”. A co z pozostałymi 20%? Kieliszek wina do obiadu, małe piwo z przyjaciółmi może wywołać podobne skutki, co częste upijanie się.

  1. Dzieci z FAS bardzo cierpią.

Spotykając w swojej pracy zawodowej tak chore dzieci, nieraz łzy napływały mi do oczu. Małe dzieci, które od pierwszych dni swojego życia skazane są na wielokrotne, bardzo często samotne pobyty w szpitalu i te starsze, które mają ogromne trudności w „grzecznym” funkcjonowaniu w szkole, w byciu blisko z innymi ludźmi.

  1. Dzieci z FAS wymagają ciągłej pracy swojej i swoich opiekunów.

Aby dziecko cierpiące z powodu FAS mogło odnaleźć się w codzienności często jest potrzebny stały kontakt ze specjalistami (lekarze, pedagodzy, psychologowie, fizjoterapeuci). Samo dziecko musi często codziennie na nowo uczyć się wielu oczywistych dla innych spraw – to, że myje się ręce przed posiłkiem, że myje się zęby przed snem, że się nie kłamie, że się nie kradnie i, że po szkole wraca się do domu. Opiekunowie są obciążeni wieloma obowiązkami, co nie jest łatwe i często budzi złość, bezsilność i poczucie zmęczenia. Także warunki środowiska szkolnego powinny być dostoswane do potrzeb takich dzieci.

Jestem pewna, że, przechodząc codziennie ulicą, widujemy ludzi, którzy cierpią z powodu FAS. Chciałabym, aby ta kampania była skierowana właśnie do każdego „szarego” przechodnia, do mężczyzny, do kobiety w ciąży i tej, która nie spodziewa się dziecka. Wbrew pozorom możemy zrobić wiele. Jeśli każdy z nas zwróci tylko uwagę na to, co dzieje się w jego najbliższym otoczeniu i nie pozostanie na to obojętny, to da szanse na lepsze życie tym, którzy są skazywani na cierpienie.

Zobaczcie…

Warto poznać Fundację EY, która podejmuje m.in. problem FAS.

http://www.ey.com/PL/pl/About-us/Corporate-Responsibility/Fundacja

Zdjęcie: http://fasaware.co.uk/

[fb_button]

Być może zainteresują Ciebie również poniższe wpisy:
,

Tego nie musisz planować w wyprawce dla swojego maleństwa

Informacja o tym, że za 9 miesięcy powita się na świecie swojego potomka wiąże się wieloma wyobrażeniami: jak maleństwo będzie wyglądało, do którego z rodziców będzie podobne, jakiej będzie płci, jak zmieni się życie rodziny po jego narodzinach i… jak będzie wyglądał pokoik dziecka. I to właśnie ten pokój rozpoczyna listę spraw i rzeczy zbędnych bezpośrednio po narodzeniu się maleństwa (wg N. i K. Minge) .

Być sąsiadem nie jest łatwo

Mieszkając w bloku, codziennie napotykasz na ludzi mieszkających obok, pod lub nad Twoimi ścianami. Codziennie mówicie sobie „dzień dobry” i uśmiechacie się. Zdarza się jednak tak, że sąsiedzi nie są wcale mili, a ich widok nie jest najprzyjemniejszą chwilą dnia.

„Dziecko nie zawsze musi być szczęśliwe”

„Dziecko nie zawsze musi być szczęśliwe”. Tak brzmi jeden z podrozdziałów książki, do której często wracam, i którą uważam za bardzo wartościową. I chociaż zgadzam się z ideą tego twierdzenia, to myślę, że nie o szczęście tu chodzi.
0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *