To, że karanie dzieci jest mało skuteczne i może negatywnie wpływać na ich poczucie własnej wartości jest dosyć znaną tezą. Ale, że nagradzanie też może mieć ciemne strony nie jest już tak oczywiste.

Moje dziecko ma już dwa lata, a ja martwię się chyba dwa razy więcej. I tak już chyba jest z nami – rodzicami. Niby wiemy, że to normalne, niby słyszymy o buncie dwulatka, niby mamy świadomość tego, że pierwsze dni w przedszkolu mają prawo być trudne.

Każdy dzień życia wart jest zapamiętania. A kiedy stajesz się rodzicem, każdy dzień życia z dzieckiem staje się jeszcze ważniejszy i piękniejszy.

Wszechobecne słowa rodziców : „ Nic się nie stało”, „ Nie bój się”, „Przecież to nie boli” mają służyć dobru naszych dzieci: żeby się nie poddawały, żeby nie wyolbrzymiały trudności, żeby odważnie szły przez życie. Ale czy rzeczywiście dodają otuchy, odwagi i zmniejszają ból dzieci?