Spacer na 6 z +

Spacer, jak spacer… Polcia początkowo obserwuje mijające nas okoliczności, po ok. pół godziny zasypia, śpi najczęściej ok 45 min. i powoli szykujemy się do domu na obiadek. Spacer, jak spacer… Albo spacerujemy nad pobliskim stawkiem, albo oddaloną, cichą dróżką na „starych Szadółkach”, jak to je nazwała jedna z mam – koleżanek, albo idziemy na oddalone od domu inne osiedle poznawać okolicę. Spacer, jak spacer… Zazwyczaj spacerujemy, jak nam dzieci pozwolą, J grupkami, np. cztery mamy z wózkami. Oczywiście głównym tematem są nasze pociechy. Dzisiaj było podobnie, choć chyba po raz pierwszy tak pięknie pachniało wiosną. Byłyśmy nad stawkiem, świeciło słoneczko, ogrzewało nas, wiatr był leciutki, spacerowicze mijali się nader często. Okoliczności nastarjały pozytywnie! Było naprawdę na 6+! Było wiosennie!

[fb_button]

Być może zainteresują Ciebie również poniższe wpisy:
1 komentuj

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *