Spać z dzieckiem, czy osobno?

Oczekując na przywitanie naszej córki na tym świecie, snuliśmy plany dotyczące tego, jak teraz będzie wyglądało nasze wspólne życie. Oczywiście wiele z naszych planów uległo zmianie już w ciągu pierwszych dni po narodzinach Poli. Założyliśmy np., że nasza córeczka będzie słodko spała w swoim pięknym wiklinowym łóżeczku. I co z tego, że założyliśmy, skoro nasze dziecko zdecydowało inaczej 😉 I tak przez 5 miesięcy spaliśmy we trójkę na naszym łóżku, które mierzy 140 cm szerokości. Moje spanie było bardzo specyficzne: mało się ruszałam, bo nasze łóżko trzeszczy, a ja nie chciałam obudzić Poli, przyjmowałam zwykle jedną pozycję, twarzą w kierunku córki i czasami przykrywałam się Jej kołderką, gdyż naszej wspólnej już zabrakło 😉 Muszę przyznać, że nie zawsze było wygodnie, ale wiem, że z kolejnym dzieckiem też będziemy dzielić łóżko przez pierwsze miesiące Jego życia. Dlaczego?

Korzyści wynikające ze spania z dzieckiem:

  1. reguluje oddech maleństwa poprzez współgranie z oddechem rodzica. Warunkiem jest tu oczywiście to, że rodzic nie jest palaczem i nie cierpi właśnie na zaburzenia oddychania.
  2. reguluje temperaturę ciała dziecka. Tak małe dziecko nie potrafi zrobić jeszcze tego samodzielnie. Wspólne spanie pomaga rodzicowi na ogrzanie dziecka, gdy np. rozkopie się, lub odkrycie, gdy jest zbyt ciepło. Takie interwencje rodzice zazwyczaj wykonują w ogóle się nie budząc.
  3. zapobiega zapadaniu przez dziecko w głęboki sen, co mogłoby być przyczyną śmierci łóżeczkowej. Mimo tego, że rodzice starają się być ostrożni, spiąć z maleństwem, poruszają się, co z kolei wybudza dziecko. Nie ma się jednak czym martwić, ponieważ jest tak, że dzieci, które śpią w łóżeczkach wybudzają się o prawda rzadziej, lecz stan świadomy trwa dłużej. Czas spania jest więc taki sam zarówno dla dzieci śpiących z rodzicami, jak i tych w łóżeczkach. Dzieci śpiące  z rodzicami śpią także częściej na plecach, co jest także korzystne w przeciwdziałaniu śmierci łóżeczkowej.
  4. ułatwia nocne karmienia. Niemowlęta karmione piersią zazwyczaj częściej jedzą w porównaniu do tych karmionych mlekiem modyfikowanym. Dotyczy to także nocnych karmień. Wspólne spanie odciąża mamę z kilkukrotnego wstawania. Mama może karmić w łóżku np. w pozycji lężącej. U nas się to doskonale sprawdziło.
  5. wspólne spanie zmniejsza poziom poziomu stresu, zapewnia poczucie bezpieczeństwa i bliskości.
  6. rodzic może reagować na każdy sygnał płynący od dziecka.
  7. skraca się czas płaczu dziecka.
  8. mamy, które karmią piersią deklarują, że są bardziej wyspane, śpiąc z dzieckiem w porównaniu do mam, których dzieci śpią w łóżeczkach.

Spanie z dzieckiem budzi jednak wiele obaw. Przede wszystkim to, czy rodzic nie zrobi krzywdy dziecku podczas snu. Także tego się bałam, jednak przez ten wspólny czas spania nigdy nic takiego się nie wydarzyło. Badania wskazują na to, że dzieci w chwilach, kiedy rodzic np. położy na nie rękę, potrafią tak zareagować, poruszając się, że rodzic budzi się. Niepokój może także wywoływać problemem przyzwyczajenia się dziecka do spania w łóżku i niechęci do dalszego spania w łóżeczku. W naszym przypadku zmiana miejsca spania przeszła wzorowo. Pola została po prostu przełożona do łóżeczka. Co prawda była zdziwiona, ale spała w nim bez problemu. Dobrym rozwiązaniem jest przełożenie maleństwa około 4-5 miesiąca życia, gdy dopiero nabiera przyzwyczajeń. Ponad to pomocne jest także postawienie łóżeczka przy swoim łóżku, aby dziecko nadal czuło obecność rodziców.

Odpowiedź na pytanie: spanie z dzieckiem, czy osobno?, jest indywidualnym wyborem. Zależy to zarówno od potrzeb rodziców, jak i dzieci. Bezsprzecznym pozostaje jednak fakt, że wspólne spanie z maleństwem przez jego pierwsze tygodnie życia jest dla Niego korzystne. My tak właśnie wybraliśmy, a raczej to nasza córka tak wybrała… Jestem także pewna tego, że następne dziecko też będzie spało z nami w pierwszych chwilach swojego życia.

Na podstawie:

1. Didierjean-Jouveau „Rodzicielstwo bez przemocy”, Mamania, Warszawa 2012

2. N. i K. Minge „Rodzicielstwo bliskości”, Samo Sedno, Warszawa 2013

Być może zainteresują Ciebie również poniższe wpisy:
9 komentarzy:
  1. Ladymami
    Ladymami says:

    Kiedyś już o tym pisałam. Spanie z dzieckiem, czy też nie… wybór jest trudny ponieważ każda opcja niesie za sobą negatywne czynniki. Jednak ja wybrałam spanie z dzieckiem i wiem, że dla Synka to jest najlepsze 😉

    Odpowiedz
  2. www.MartynaG.pl
    www.MartynaG.pl says:

    My od początku śpimy osobno.. i powiem szczerze że nawet nie brałam pod uwagę innej opcji. Dla mnie to było tak jakby naturalne… 🙂 Wiem jednak, że tutaj zdania i doświadczenia są podzielone. Każdy jednak wybiera najlepszą dla siebie i dziecka opcję

    Odpowiedz
    • Patrycja Stępniewska
      Patrycja Stępniewska says:

      Ja też jeszcze przed narodzinami nie myślałam o wspólnym spaniu. Ale w tym temacie to moja córka miała decydujące zdanie 🙂

      Odpowiedz
  3. cosmomama
    cosmomama says:

    U nas przez 3 miesiące łóżeczko było dostawione do naszego łóżka, później Franek zaczął spać u siebie w pokoju bez problemu. czasemjak ma gorszą noc ląduje u nas w łóżku.

    Odpowiedz
  4. MaaMaa BaalBinkaa
    MaaMaa BaalBinkaa says:

    Temat kontrowersyjny i ile rodzin tyle komentarzy, historii i doświadczeń. U nas jest różnie, bo czasami Filip śpi z nami, a czasami sam. To zależy od dnia, nastroju i tak jak piszesz potrzeb.

    Odpowiedz
  5. Mama Pana Adama
    Mama Pana Adama says:

    My zakładaliśmy, że Bąbel spać będzie w swoim łóżeczku i przez pierwsze pół roku tak rzeczywiście było, ale po tych kilku miesiącach coś mu się nie spodobało i on sam zmienił zdanie. Śpi z nami a łóżeczko okazjonalnie służy do zabawy:)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *