<p><p>
Na dzisiaj nie mogę sobie wyobrazić żadnej innej pracy, która tak wzmacniałaby mój rozwój, rozwój jako kobiety, jako rodzica, po prostu jako człowieka. Sama na każdej sesji utwierdzam się w przekonaniu, jak wielką rolę pełnimy my, rodzice, w życiu naszych dzieci, nawet wtedy, kiedy są już dorosłe i prowadzą własne, samodzielne życie. Rodzic jest lustrem dla dziecka, a biorąc pod uwagę, że jednak to zazwyczaj mama w pierwszych miesiącach, a nawet latach życia jest głównym opiekunem, to właśnie jej rola jest szczególnie ważna. <strong>To, w jaki sposób mama patrzy na swoje maleństwo, w jaki sposób jest z nim blisko, jak mówi do niego jest mocną podstawą do tego, jak dziecko będzie widziało samo siebie, jak będzie czuło się we własnej skórze i, jak będzie odbierało otaczający świat.</strong>Z pewnością każdy rodzic chce, aby jego dziecko było po prostu i przede wszystkim szczęśliwe. I tak, jak dla każdego z nas szczęście może być czymś innym, tak jest jeden pewnik. W osiągnięciu szczęścia dziecku pomoże dobry kontakt z rodzicem szczególnie w pierwszych latach życia. Czym jest dobry kontakt dziecka z rodzicem? Dobry kontakt dziecka z rodzicem jest wspólnym byciem opartym na bezwarunkowej akceptacji i poczuciu bezpieczeństwa.Obserwuję, że pacjentom, którzy przychodzą do mojego gabinetu bardzo często brakowało „bezpiecznej przystani”, a mianowicie fizycznej i emocjonalnej bliskości, poczucia bycia ważnym i akceptowanym, takim, jakim się jest, wolności od ocen, możliwości przeżywania różnych emocji bez konsekwencji oraz poczucia zrozumienia.<strong>Co jest więc ważne dla dziecka, aby było szczęśliwe teraz i w przyszłości?</strong></p><br />
<li>Poczucie bycia ważnym i kochanym</li><br />
<li>Poczucie bezpieczeństwa</li><br />
<li>Poczucie bezwarunkowej akceptacji dla trudnych emocji, dla własnego zdania, dla bycia „po swojemu”, w zgodzie ze sobą</li><br />
<li>Poczucie bycia zrozumianym</li><br />
<li>Bliskość emocjonalna i fizyczna</li><br />
<li>Komunikacja oparta na szacunku</li><br />
<p><strong>O co w tym chodzi? Po prostu o „kocham Cię” powiedziane do uszka dziecka, o czułość, o przytulenie, o wysłuchanie, danie przestrzeni na płacz, na złość, na smutek, na możliwość wyrażenia własnego zdania, o wolność od ocen, o wolność od porównywania, o wspólne bycie w trudnych i radosnych chwilach, o uważność. Ale przede wszystkim na podarowaniu sobie prawa do przeżywania i bycia zgodnie ze sobą, także w rodzicielstwie.</strong>I może to okazać się trudne, ponieważ żyjemy w świecie porównań, norm i ocen, zapominając o wewnętrznej modrości i potrzebach. A przecież tylko my sami możemy się najlepiej o siebie zatroszczyć, ponieważ to my sami jesteśmy ekspertami od swojego życia, a co za tym idzie, jesteśmy najlepszym ekspertami we własnym rodzicielstwie. Nawet wtedy, kiedy jest to inne niż ogólnie przyjęte zasady i normy.[fb_button]
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!